[email protected] +48 737 344 189

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-2

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE

Comments (0) Test

Nie tak dawno mogliście przeczytać, że znalazłem swój ulubiony obiektyw 35 mm do systemu Sony A7. Tym obiektywem jest wspaniały optycznie, mechanicznie i koncepcyjnie Voigtländer Nokton 1,2 35 ASPHERICAL II z mocowaniem Leica M. Bardzo dobra, nowoczesna budowa optyczna pozwala na kreowanie kadrów z nieprawdopodobną ostrością. Skutkiem ubocznym, bonusem jest jasność czyniąca z niego najjaśniejszy obiektyw 35 mm do pełnej klatki na świecie. Wiem, że do Sony A7 mamy nieskazitelnego Distagona 1,4 35 ale w mojej pracy raczej nie używam systemu AF – bardziej ceniąc sobie solidną budowę. Nie ukrywam także, że możliwość pracy na korpusach Sony i Leica tym samym zestawem szkieł są moim podstawowym założeniem…

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-13

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-6

Rozumiecie więc, że korciło mnie aby sprawdzić jak zachowuje się obiektyw, który zdecydowanie pretenduje do bycia najlepszą 35-ką na świecie. Każdy kto fotografował takimi obiektywami jak Canon EF 1,4 35 L , czy Nikkor AF-S 1,4 35, a potem miał możliwość robienia zdjęć Summiluxem był oczarowany. Po necie błąka się tysiące opinii na temat tego sprzętu. Mając swój wymarzony obiektyw kosztujący około 5000 zł postanowiłem zainteresować się Summiluxem za ok 19 000 złotych aby sprawdzić czy warto byłoby go kupić. Istnienie gdzieś tam mitycznego obiektywu kusi. Postanowiłem go sprawdzić…

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-9

Leica+Summilux-M_35_silver_front

Przed Wami Summilux-M 1,4 35 ASPH, o którym producent na stronie internetowej pisze tak: „posiada grupę soczewek szybujących w tylnej części obiektywu, poprawiającą jakość odwzorowania w zakresie małych odległości ogniskowania. Obiektyw rysuje perfekcyjnie już przy pełnym otwarciu przysłony. Jest także bardzo odporny na flarę. Dzięki sumie znakomitych cech ten 35-mm obiektyw stanowi uniwersalne narzędzie dla każdego fotografa”. Hmm niby nie złapałem jeszcze marketingowców tej firmy na kłamstwie – ale?

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-5

Budowa

Chciałem napisać „wzorowa” ale po ostatnich mailach do mnie wiem, że to ogólnikowe stwierdzenie wszystkim czytelnikom nie wystarczy. W stosunku do dużego Voigtländer`a 1,2 – Summilux jest mały – spełniając wszelkie normy systemu Leica M. Całkowicie metalowa budowa budzi zaufanie swą masą – 320 g (wersja czarna). Z tworzywa jest wsparcie pod palec nastawiający ostrość i czerwona kropka ułatwiająca osadzenie obiektywu w bagnecie. Metal pierścieni, skale przysłon i odległości grawerowane precyzyjnie.

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 09.34.51

Żadnych luzów, idealna praca pierścienia ostrości i przysłony to norma. Brak luzów w nowej konstrukcji to zapowiedź dobrej pracy mechaniki przez lata. Ta mechanika oplata system soczewek, których dobór w układzie optycznym jest typowym dla konstrukcji obliczanych współcześnie. Wklęsła soczewka przednia i wklęsła tylna to korekta dla pozostałych i nietypowe rozwiązanie. W sumie 9 soczewek w 5 grupach. Przysłona dziewięciolistkowa pracuje w zakresie 1,4 – 16 przy czym już 1,4 może być przysłoną roboczą. Długość 46 mm, średnica 56 mm. Gwint filtra E46.

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-12

Użytkowanie

Małe gabaryty. Solidność budowy to pierwsze wrażenie. Zimny metal pierścienia ostrości i dodatkowo wsparcie w postaci wykonanego z tworzywa elementu pod palec ustawiający ostrość. Ten wynalazek nie miałby sensu gdyby kąt obrotu pierścienia ostrości był większy – tu jak zwykle w systemie M cały zakres od 0,7 m do nieskończoności pokonujemy przesuwając pierścień o kilka centymetrów. To między innymi tajemnica szybkiego nastawiania ostrości obiektywami Leica. Ponieważ budowa mechaniczna idzie w parze z rewelacyjną precyzją – nawet minimalny ruch pierścienia ostrości wpływa na generowany obraz. Musimy o tym pamiętać, ponieważ tak dobry obiektyw jest w stanie pracować przy otwartej przysłonie, a uzyskanie ostrego obrazu detali np. rzęs z odległości 2-3 metrów jest możliwe ale wymaga skupienia.

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-11

Osłona przeciwsłoneczna zasługuje na specjalne omówienie. Wykonana z metalu, posiada prostokątny obrys, który wymusza prawidłowe ułożenie na korpusie obiektywu aby nie winietowała. Nie ma z tym problemu ponieważ gwint pozwala na dokręcenie tylko do właściwego momentu. Na ten prostokątny obrys nakładamy miękką gumową osłonę ozdobioną logiem Leica. To świetne rozwiązanie. Osłonę nasuwamy od góry. Możemy uczynić to jednym ruchem. Na czucie. Dlaczego inni producenci tkwią przy zatrzaskiwanych plastykowych, sztywnych i będących zagrożeniem dla przedniej soczewki zaślepkach – nie mogę zrozumieć – tak bardzo mi się to spodobało. Kształt osłony i jej przemyślane wyprofilowanie chronią przedni element przed padaniem na niego promieni świetlnych w sposób znakomity…. To znaczy – wyobraźcie to sobie – trzeba się nieźle nastarać aby zobaczyć ładne warstwy odblaskowe na soczewkach, gdyż te cały czas pozostają w cieniu. Jedynie ustawienie „na wprost” to umożliwia. W tak znakomitych konstrukcjach poza wyglądem ostrych elementów musimy pamiętać o wyglądzie nieostrości. Te są w połowie drogi pomiędzy klasycznym rozmyciem takich konstrukcji jak Nokton i nowoczesnych jak Distagon. Miękkość, aksamitność rozmyć idealnie kontrastują z ostrymi elementami. W systemie M i używaniu dalmierza trzeba się tego szkła nauczyć ale z celownikiem elektronicznym lub na korpusie Sony A7 efekty uzyskuje się łatwo i wygodnie. Najbardziej podobało mi się, że punktem wyjścia mogła być otwarta przysłona, a tylko wygląd obrazu i głębia skłaniały do przymykania. Z systemem Sony warto używać go z adapterem Voigtländer Close Focus, który umożliwia ostrzenie z mniejszego dystansu niż ten przewidziany dla korpusu Leica (0.7 m).

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-3

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-7

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-14

Jakość zdjęć

Jest bardzo, bardzo wysoka. Inne super obiektywy takie jak Zeiss Distagon 1,4 35 czy Voigtländer 1,2 35 Aspherical II zrównują się z Summiluxem w zakresie od około f 3,5 aby w wyższych zakresach dawać podobną ostrość. W zakresie 1,4 – 2 nie znajdziemy obiektywu dającego podobną ostrość. Mityczny mikrokontrast i brak „mgiełki” na otwartej w pełni przysłonie robią wrażenie. Inne obiektywy na 1,4 dają fajny obraz. Wydaje nam się, że są ok. Do momentu, aż tego samego nie sfotografujemy Summiluxem… Po zaakceptowaniu tej jakości i podniesieniu opuszczonej szczęki możemy zabrać się za fotografowanie. Tu kilka przykładów. Oceńcie sami.

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-15

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 15.31.15

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-4

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.32.09

 

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-16

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 15.32.48

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-3

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.31.49

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-5

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.32.58

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-7

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.33.28

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-8

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.33.47

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-2

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.31.22

 

Sony A7R + Leica Summilux 1,4 35 ASPH FLE-9

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 13.41.57

 

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-17

Zrzut ekranu 2016-09-04 o 15.34.14

Wniosek

Summilux-M 1,4 35 ASPH to bardzo dobry obiektyw, którego możemy uczyć się długo, ponieważ od w pełni akceptowalnej otwartej przysłony daje pełne klimatu zdjęcia. Efekt 3D widoczny jest nawet przy planach oddalonych o około 10 metrów! Mikrokontrast jest tym co bije inne konstrukcje na głowę. Z całą pewnością Summilux`a możemy traktować jako obiektyw „ostateczny”, cel do którego możemy zmierzać. Jeśli stać nas na niego już teraz nie wahajmy się ani chwili – pozbędziemy się wszelkich wątpliwości i straty czasu na poszukiwaniu lepszej 35-tki 😉 Bo jej nie znajdziemy.

Leica Summilux-M 1,4 35 ASPH FLE-9

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *