Koncert technologicznych życzeń?

Posted on
Dokąd zmierza rozwój technologiczny w obrazowaniu? Czy zastanawialiście się nad tym? Ja tak.
Żyjemy w arcyciekawych czasach gwałtownego rozwoju inżynierii komputerowej, która chcąc nie chcąc, ma wpływ także na sprzęt fotograficzny.  Prawo Moore’a, prawo Amdahla czy prawo Gustafsona-Barsisa, zdają się zakreślać przybliżający się niechybnie proces zwalniania, jeszcze nie tak dawno wykładniczo rosnącej mocy obliczeniowej maszyn cyfrowych. Stała miniaturyzacja procesów technologicznych, która obecnie oscyluje w zakresie 10 nm, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych szczyciła się procesami 500 nm! To właśnie nanotechnologie odpowiadają za tą część, która interesuje mnie najbardziej, czyli za budowę coraz bardziej złożonych matryc.
W 2009 roku kupiłem aparat mający 24 mln pikseli i obecnie na rynku nadal dominuje te 24 mln pikseli – więc nie wydaje się to radykalnym postępem…. Są jednak już matryce 36, 37, 42 czy 50 mega pikselowe i nie jest to ostatnie słowo producentów, którzy już wytwarzają w swych laboratoriach znacznie większe rozdzielczości.  To nie wszystko – producenci dążą do zmniejszania odległości pomiędzy poszczególnymi elementami światłoczułymi, przyspieszają odczyt danych z matrycy czy układają jak najgęściej mikrosoczewki tuż nad czujnikami. To wymusza coraz większy przepływ danych, pojemność pamięci operacyjnej itd.To są ważne kryteria rozwoju no i cena, którą przychodzi nam płacić magazynując coraz większe ilości bajtów. Myślę, że po osiągnięciu fizycznego limesu – jednak raczej szybciej niż dalej – naukowcy zaproponują analogowe matryce o rozdzielczościach dyktowanych gęstością fotonów – czyż to nie byłoby genialne?
Chciałbym, aby firmy szły w kierunku coraz większej rozdzielczości w obrębie czujników pełnoklatkowych i rezygnacji z siatki Bayera (każdy czujnik łapałby całe spektrum widma, a elektronika zajmowałaby się resztą). Chciałbym aby firmy porzuciły księgowość i korpusy wykonywały jak za dawnych czasów z metalu. Chciałbym aby bezlusterkowce wyszły już z okresu błędów młodości i pozwoliły wszystkim fotografującym cieszyć się z braku lustra i co za tym idzie możliwości zapinania prawie dowolnej optyki. Chcę migawki elektronicznej, gigantycznego podglądu w celowniku o rozdzielczości, której jeszcze nie mogę sobie wyobrazić. Sterowania podstawowymi parametrami mającymi wpływ na naświetlanie nastawianymi metalowymi pokrętłami i przełącznikami. Odpornego na kurz i zachlapania korpusu, szkła szafirowego na odchylanym ekranie. Chcę RAW-ów o co najmniej 16 bitowej głębi, a 32 bitowa też by nie zaszkodziła… 🙂 Hehe.… Czy czegoś jeszcze?
Z wszystkich wodotrysków typu wifi i mających wpływ na zrobienie z kamery rozbudowanego kompaktu dla każdego z powodzeniem mogę zrezygnować. I na koniec jeden ważny aspekt. Na szczęście to się dzieje i nie muszę traktować tego w kategorii życzeń. Firmy zrozumiały, jak wielką precyzją  dysponują współczesne matryce bezlusterkowców i rozpoczęły produkcje zupełnie na nowo obliczanych układów optycznych, które niwelują większość wad, dając niespotykaną rozdzielczość. Optyka jako część „analogowa” naszych systemów już kilka lat temu (w najlepszych konstrukcjach) przekroczyła perfekcyjną rejestrację w rozdzielczości 8K, ale to co powstaje obecnie bardzo mnie cieszy.
Optyka, która nie musi naginać praw fizyki i omijać komory lustra budowana jest w oparciu o coraz bardziej skomplikowane projekty. Zobaczcie przekroje takich szkieł jak Batis (Zeiss`a), aby zrozumieć, że przez dziesięciolecia kultywowane układy optyczne odchodzą do lamusa. Podsumowując – coraz większe rozdzielczości, jasna i nowoczesna optyka oraz możliwość korzystania z różnych konstrukcji optycznych to droga rozwoju, która mnie interesuje. Celowo nic nie piszę o systemach AF, które obecnie rozwijają się w ultraszybkim tempie i życzę im jak najlepiej, ale w mojej pracy na nic się nie zdają, więc tą gałąź rozwoju zostawiam w opisie kolegom:-)

Mój tekst, który pochodzi z dłuższego artykułu umieszczonego na portalu Fotoblogia –Czy rozwój technologii fotograficznej osiągnął już swój szczyt? Czy wymyślimy coś nowego? Zachęcam do lektury – wiele ciekawych spostrzeżeń, mądrze piszących współautorów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *